Od godz. 9 we wrocławskim sądzie odczytywany jest wyrok dotyczący korupcji w polskiej piłce. Akt oskarżenia obejmuje 112 osób - działaczy sportowych, sędziów, piłkarzy.
38 oskarżonych zdecydowało się dobrowolnie poddać karze. Dostawali wyroki więzienia w zawieszeniu i zakazy pracy w profesjonalnym sporcie.
Druga cześć procesu ruszy najwcześniej jesienią. Samo odczytanie aktu oskarżenia zajmie prokuratorowi kilka dni. Do przedstawienia ma kilkaset zarzutów dla blisko 70 osób. Szef korupcyjnego gangu, Ryszard F., pseudonim Fryzjer ma ich aż 111.
Dzięki temu, że 38 osób dobrowolnie poddało się karze, proces i tak skrócił się o co najmniej kilka tygodni. Świadczy to o tym, że zgromadzony materiał dowodowy jest tak kompletny i tak pełen, że pozwala na skorzystanie z tej instytucji. To raz, a dwa - przekonuje potencjalnych oskarżonych do zawarcia porozumienia z prokuratura, co daje też wymierny efekt z punktu widzenia postępowania, przyspieszenia go, zmniejszenia kosztów, większej efektywności - mówi autor aktu oskarżenia, prokurator Krzysztof Grzeszczak.
Ten proces nie kończy sprawy rozliczenia korupcji w polskiej piłce. Do końca roku o kupowanie i sprzedawanie meczów zostanie oskarżonych kolejnych kilkadziesiąt osób.