Coraz trudniejsza sytuacja i coraz wyższy poziom wody na środkowej Wiśle oraz w rejonie dolnej Odry. To efekt odwilży i roztopów. W pięciu województwach - dolnośląskim, opolskim, wielkopolskim, lubuskim i śląskim - obowiązuje alert hydrologiczny IMGW drugiego stopnia.
Hydrolodzy informują, że na Wiśle stany alarmowe przekroczone są w Wyszogrodzie i Kępie Polskiej.
Na rzece między Włocławkiem a Płockiem osiem lodołamaczy kruszy lód. Maszyny pracują na wysokości Woli Brwileńskiej w powiecie płockim. Prezes Wód Polskich Przemysław Daca poinformował, że Z Gdańska do Włocławka płyną dwa lodołamacze, by wesprzeć akcję na Zbiorniku Włocławskim. Dzisiaj rano wypłynęły. Jutro powinny dopłynąć do Włocławka - poinformował Deca. Jak wyjaśnił, lodołamacze te będą miały dwa zadania: po pierwsze - patrolowanie Wisły poniżej tamy we Włocławku, aby nie powstawały tam kolejne zatory z lodu płynącego przez Zbiornik Włocławski i zrzucanego następnie przez zaporę, a po drugie - będą w gotowości do zastąpienia - w przypadku awarii bądź usterki - jednostek, które obecnie pracują na Zbiorniku Włocławskim, czyli powyżej tamy.
Jeżeli uda się nam ten zator skruszyć, to w zasadzie sytuacja się zdecydowanie poprawi i lodołamacze będą mogły ruszyć w stronę Płocka - przyznał Daca podczas konferencji prasowej w Woli Brwileńskiej.
Tymczasem IMGW podaje, że sytuacja jest też poważna w południowo-zachodniej Polsce. Stany alarmowe przekroczone są w rejonie Gozdowej i Widuchowej, na Odrze. Tam w najbliższych godzinach sytuacja będzie bardzo dynamiczna.
Topnienie pokrywy śnieżnej i zaleganie zjawisk lodowych, w niektórych miejscach rzeki są całkowicie pokryte lodem, to jest duże zagrożenie- zaznacza hydrolog IMGW Grzegorz Walijewski.