Olsztyńscy lekarze walczą o życie dwóch sióstr, które wpadły do jeziora Narie. Do wypadku doszło podczas spaceru z matką w ośrodku wypoczynkowym w Bogaczewie. Dziewczynki w wieku 6 i 4 lat znajdują się w stanie śmierci klinicznej.
Kobieta zeszła sama na molo z tymi dziećmi. Dziewczynki tam się bawiły i którymś momencie 6-latka miała wpaść do wody i pociągnąć za sobą mamę, która wpadła razem z tą młodszą. Potem kobieta wybiegła na brzeg, zadzwoniła po pomoc i strażacy wyciągnęli te dziewczynki - powiedziała Anna Siwek z olsztyńskiej policji.
Dzieci przebywały w lodowatej wodzie kilkanaście minut. Nieprzytomne dzieci wyciągnęli z wody powiadomieni o wypadku strażacy. Stan dziewczynek jest krytyczny. Ich matka zostanie przesłuchana, jak wyjdzie z szoku.