Kilkunastu lekarzy rezydentów w czarnych workach, a obok tekturowe karteczki z opisem przyczyn zgonu. Tak wyglądał nietypowy protest przed Ministerstwem Zdrowia. Resort, komentując te wydarzenia, zapewnił, że prowadzi dialog ze wszystkimi środowiskami lekarzy.
Przewodniczący rezydentów OZZL Jan Czarnecki powiedział, że "flashmob ma zaprotestować przeciwko skandalicznie niskiemu finansowaniu systemu ochrony zdrowia".
Rząd zapowiedział zwiększenie finansowania o 9 miliardów zł. Jednakże 7 miliardów to ratowanie niedofinansowanego poprzedniego okresu, dlatego dla pacjentów tak naprawdę na leki, na świadczenia, na zabiegi są tylko 2 miliardy - wyjaśnił.
Obecnie system sprawia, że ginie 30 tys. osób z powodu złego finansowania i słabej organizacji. Uważamy, że system ten zabija ludzi - zabija przepracowujących się lekarzy i pacjentów oczekujących na lek czy na zabieg - dodał.
W poniedziałek lekarze ogłosili manifest i wystosowali sześć postulatów, które mają przyczynić się do poprawy sytuacji w służbie zdrowia.