Ratownicy TOPR odnaleźli turystę ze Śląska, który całą noc spędził na grani Tatr Zachodnich. Jak informuje reporter RMF FM Maciej Pałahicki, mężczyzna jest cały i zdrowy. Trafił jednak na obserwację do zakopiańskiego szpitala.
Turysta wczoraj wieczorem zadzwonił po pomoc. Nie wiedział jednak, gdzie się znajduje - stwierdził dyżurny ratownik Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. W nocy toprowcy wyruszyli na poszukiwania. Niestety nie odnaleźli 29-latka. Nad ranem z pokładu śmigłowca ratownicy wypatrzyli turystę niedaleko grani między Wołowcem a Rakoniem.
Ratownicy przypominają, że w wyższych partiach Tatr warunki do uprawiania turystyki pieszej są trudne. W górach obowiązuje drugi stopień zagrożenia lawinowego. Szlaki są pozawiewane i nieprzetarte, a miejscami oblodzone.