Odpada z niego tynk, spadają cegły, w każdej chwili może się zawalić. Niedawno z tego powodu wyłączono z ruchu jeden pas drogi na przebiegającej przez miasto ruchliwej trasie Bydgoszcz-Konin.

Niestety, na razie nic z tym architektonicznym koszmarem nie można zrobić, bo właściciel budynku zniknął. A policja szuka go już drugim listem gończym. Z powiatowym inspektorem nadzoru budowlanego Mariuszem Linetejem i kierowcami rozmawiał reporter RMF Marcin Friedrich:

W sądzie znajdzie się wkrótce wniosek o ustanowienie kuratora dla tej nieruchomości. Tyle tylko, że procedura może potrwać nawet dwa lata. W tym czasie kierowcy stać będą w korkach.