Co najmniej trzy miliardy złotych chcą w ciągu najbliższych czterech lat zaoszczędzić władze Warszawy. Na tyle urzędnicy szacują bowiem spadek dochodów do budżetu. W poniedziałek ruszyła seria spotkań skarbnika miasta z burmistrzami 18 dzielnic. To właśnie oni muszą oszczędności poszukać.
Dzielnice będą zatem rezygnowały z przebudowy dróg, remontów czy odnawiania parków. Niektóre inwestycje trzeba będzie też odsunąć w czasie o rok lub dwa. Urzędnicy mają nadzieję, że to wystarczy, a miasto odbije się od kryzysowego dna najpóźniej w 2011 roku. Obiecują również, że ocaleją kluczowe inwestycje jak oczyszczalnia Czajka, Most Północny, druga linia metra. Na pewno będziemy chronić te inwestycje, które mają zagwarantowane dofinansowanie unijne, dlatego że rezygnacja z takich projektów oznaczałaby podwójną stratę - mówi reporterowi RMF FM Pawłowi Świądrowi Tomasz Andryszczyk ze stołecznego ratusza:
Burmistrzowie dzielnic mają czas do 10 sierpnia, by przedstawić dokładne plany oszczędnościowe. Wtedy mieszkańcy stolicy dowiedzą się, na które z obiecywanych udogodnień będą musieli poczekać znacznie dłużej.