Krakowska prokuratura oskarżyła 39-letniego Roberta B., który oferował sztabki złota w internecie. Mężczyzna naciągnął ponad 100 osób, zgarnął milion 200 tysięcy złotych.
Mężczyzna przez pół roku sprzedawał na najpopularniejszym polskim portalu aukcyjnym sztabki złota. Za sztukę nabywca musiał zapłacić około 5 tysięcy złotych. Dostawa sztabek miała nastąpić po 45 dniach od wpłaty pieniędzy.
Zniecierpliwionym klientom, którzy nie mogli doczekać się towaru, mężczyzna tłumaczył, że sam czeka na dostawę z Czech. Mówił też, iż wzrosła cena złota. W kilku przypadkach przyznał, że stracił płynność finansową. Obiecywał zwrot pieniędzy lub przesłanie sztabek późniejszym terminie. Od jednego z pokrzywdzonych, któremu sprzedał 7 sztabek złota, pożyczył nawet 7 tysięcy złotych.
Oskarżony przyznał się do zarzutów. Zadeklarował chęć dobrowolnego poddania się karze i złożył wniosek o wydanie wyroku bez przeprowadzania przewodu sądowego. Uzgodniona kara wynosi 4 lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na 8 lat.
39-latek prawdopodobnie ukrył przez zatrzymaniem milion 200 tysięcy złotych. Teraz te pieniądze mają wrócić do kolekcjonerów. Będą to kwoty od 5 aż do 110 tysięcy złotych, ponieważ jedna z osób zamówiła 22 sztabki.