Anna Fotyga ma prawo negocjować z Amerykanami kwestie bezpieczeństwa, w tym tarczy antyrakietowej - to stanowisko Pałacu Prezydenckiego. Rząd tymczasem jest oburzony misją szefowej Kancelarii Prezydenta, która nie była z nim konsultowana. Nie potrzebowałem pomocy pani Fotygi w negocjacjach z USA - stwierdził Donald Tusk.
Anna Fotyga będzie w Stanach Zjednoczonych jeszcze dwa dni. Jej rozmówcy to drugi garnitur amerykańskich urzędników - głównie doradcy albo zastępcy doradców do spraw bezpieczeństwa. Za to umówionych spotkań mnóstwo. Co ciekawe, główny cel to wysondować na miejscu, co w sprawie tarczy robi polski rząd!
Pytanie tylko, czy nie wystarczyłoby skonsultować się w tej sprawie z rządem na miejscu? Okazuje się jednak, że spotkanie w Warszawie byłoby zbyt proste. Jeśli chodzi o wspólne stanowisko to jest ono po prostu niemożliwe. Rząd jest sceptyczny wobec tarczy; prezydent entuzjastyczny. W Pałacu Prezydenckim panuje zresztą przekonanie, że Donald Tusk ze strachu przed Rosją zrezygnował już z owego projektu, a to co się odbywa w tej chwili to jedynie teatr. Anna Fotyga w Stanach ma pokrzyżować groźne dla Polski plany rządu i po powrocie postawić premiera pod ścianą ogłaszając nowe otwarcie w sprawie tarczy.
Dowiedzieliśmy się o tym wyjeździe przypadkiem, a pani Fotyga nie ma prawa negocjować w sprawie tarczy antyrakietowej - mówi tymczasem zdecydowanie szef gabinetu premiera Sławomir Nowak. Wyjazdem pani minister jest zaskoczony, ale przede wszystkim czeka na informacje po co właściwie poleciała do Waszyngtonu.
Jak mówi Nowak, na pewno nie po to, by negocjować w sprawie tarczy antyrakietowej, ponieważ nie ma do tego uprawnień. Tym zajmuje się rząd, negocjator w MSZ a Fotyga mogła polecieć do USA co najwyżej prywatnie – mówi z przekąsem Nowak: Może pani minister chce skorzystać z niskiego kursu dolara i pojechała na zakupy.
Dodaje jednak, że gdyby Fotyga rozmawiała o tarczy a do tego prezentowała pogląd prezydenta, że Polska chce u siebie instalacje bezwarunkowo i rząd źle robi ostro negocjując, to będzie tym szkodzić Polsce. To nie są negocjacje o pietruszkę. Amerykanie natychmiast wykorzystają ten dwugłos przeciwko nam - mówi Nowak.
Nie potrzebowałem pomocy pani Fotygi w negocjacjach z USA - zaznacza z kolei Donald Tusk. Czy premier wiedział o wizycie prezydenckiej minister za Oceanem? Posłuchaj relacji reportera RMF FM Marka Smółki: