Prawdopodobnie awaria silnika była przyczyną wypadku awionetki niedaleko Kamieńska w Łódzkiem – uważa policja. Maszyna spadła na pola kilkaset metrów od trasy nr 1 Gdańsk-Katowice; zginęły dwie osoby. W ubiegły weekend w podobnych wypadkach śmierć poniosły cztery osoby.
Samolotem, zarejestrowanym w Polsce, leciało dwóch mężczyzn. Przy jednym z nich znaleziono prawo jazdy wydane w Austrii, drugi to mieszkaniec Tomaszowa Mazowieckiego.
Według relacji świadków samolot nagle spadł na ziemię; na miejscu nie było widać śladów próby lądowania. Dokładne okoliczności wypadku zbada specjalna komisja lotnictwa.
Pod koniec sierpnia ultralekki dwuosobowy samolot rozbił się w okolicy Hali Marymonckiej na stołecznym Żoliborzu. Zginęły wówczas dwie osoby: pilot-instruktor oraz uczeń. Ofiar mogło być więcej, ale na szczęście w miejscu, gdzie spadła maszyna, nikogo nie było.
Dzień wcześniej do podobnej tragedii doszło w Bydgoszczy. W czasie pokazów lotniczych na lotnisku tamtejszego aeroklubu, spadł mały, dwupłatowy samolot; zginęło dwóch mężczyzn. Posłuchaj także relacji reportera RMF FM Marcina Friedricha: