Najprawdopodobniej nieumyślne spowodowanie śmierci przyjmie prokuratura jako powód wszczęcia oficjalnego śledztwa ws. śmierci Andrzeja Leppera - dowiedzieli się reporterzy RMF FM. Dzisiaj mają być znane także wyniki sekcji zwłok lidera Samoobrony. Po tragicznych wydarzeniach z piątku pojawia się wiele pytań - np. dlaczego prokuratura nie wszczęła śledztwa od razu. Fakt ten ostro krytykuje szef Krajowej Rady Prokuratury Edward Zalewski.
Jego zdaniem, prokuratorzy muszą w takim przypadku wszcząć śledztwo niezwłocznie, a więc już w momencie wykonywania pierwszych czynności. Formalne wydanie postanowienia o wszczęciu śledztwa powinno nastąpić jednocześnie z wykonywaniem czynności, oględzin na miejscu zdarzenia - przekonuje Zalewski.
Nie dziwi go natomiast najbardziej prawdopodobny powód wszczęcia śledztwa - czyli nieumyślne spowodowanie śmierci lub przymuszenie do popełnienia samobójstwa - bo gdyby śledczy przyjęli od razu wersję o samobójstwie, to zamknęliby sobie drogę do badania innych możliwości. Prawdopodobnie w tej sprawie będziemy jeszcze zaskakiwani różnymi faktami - kwituje Zalewski.
Lider Samoobrony zmarł w piątek. Jego ciało - powieszone w łazience w warszawskim biurze partii - znalazł po południu zięć. Polityk nie zostawił żadnego listu pożegnalnego.
Według wstępnych ustaleń policji, w śmierć Leppera nie były zamieszane osoby trzecie. Na jego ciele nie znaleziono żadnych obrażeń poza bruzdą na szyi.