Największe problemy ze znalezieniem pracy na Śląsku mają mieszkańcy powiatów pod Częstochową; bezrobocie sięga tam ponad 20 procent. Inaczej jest na południu województwa – w Bielsku Białej bez pracy jest mniej niż 10 procent mieszkańców. Skąd takie dysproporcje?
Bielsko słynęło kiedyś z przemysłu tekstylnego, jednak dziś z kilkudziesięciu tego typu zakładów nie ma już prawie nic. I choć w mieście nie wprowadzano żadnych programów osłonowych, region dalej się rozwija. A złożyło się na to kilka rzeczy.
Miasto i okolice ma dobre połączenie – blisko stąd do Czech i na Słowację; z kolei do Warszawy jest tak samo daleko jak do Wiednia czy Budapesztu. Do tego doszły ulgi podatkowe i specjalna strefa ekonomiczna. To wszystko zaczęło przyciągać inwestorów. Skutek? W mieście i okolicach jest teraz ponad 30 tys. różnych firm – począwszy od jednoosobowych na 5 amerykańskich koncernach skończywszy.
Ale nie tylko o przemysł chodzi – Bielsko i okolice to jeden z najbardziej znanych terenów turystycznych.
Na przeciwnym biegunie jest Częstochowa. Posłuchaj relacji reportera RMF Tomasza Maszczyka:
Dodajmy, że wg unijnego biura statystycznego Eurostat bezrobocie w Polsce jest najwyższe wśród krajów całej Unii Europejskiej. Bruksela opiera się na danych sierpniowych, i tak: bez pracy jest ponad 17 procent Polaków; Słowacja ma 15-procentowe bezrobocie, dalej Grecja – 10 procent, Niemcy, Francja i Hiszpania – 9,5.