Senat w nocy ze środy na czwartek przyjął - bez wprowadzania poprawek - nowelizację ustawy o Trybunale Konstytucyjnym autorstwa PiS. Nowelizacja trafi teraz do prezydenta, ma wejść w życie z dniem ogłoszenia.

Senat w nocy ze środy na czwartek przyjął - bez wprowadzania poprawek - nowelizację ustawy o Trybunale Konstytucyjnym autorstwa PiS. Nowelizacja trafi teraz do prezydenta, ma wejść w życie z dniem ogłoszenia.
Senator Jan Rulewski (L) oraz wicemarszałek Senatu Grzegorz Czelej (P) podczas posiedzenia Senatu /PAP/Paweł Supernak /PAP

Za nowelizacją głosowało 58 senatorów, przeciw było 28, zaś jedna osoba wstrzymała się od głosu. Wcześniej poparcia Senatu nie uzyskał wniosek mniejszości senackich komisji o odrzucenie tej nowelizacji.

Debata w Senacie nad tą ustawą trwała ponad dziewięć godzin i zakończyła się o godz. 3.20. Do głosowań przystąpiono kilkanaście minut później.

Wcześniej w środę od godz. 8 rano przez ponad siedem godzin nowelizacją zajmowały się senackie komisje ustawodawcza oraz praw człowieka, praworządności i petycji. Rekomendowały one przyjęcie noweli bez wprowadzania poprawek.

Sejm uchwalił tę nowelizację po burzliwych obradach we wtorek późnym wieczorem. Przeciwko zmianom protestuje opozycja. PO zapowiedziała zaskarżenie noweli do TK. W środę złożyła do TK wniosek o tzw. zabezpieczenie - tak by nowelizacja nie weszła w życie, dopóki TK nie wyda orzeczenia w sprawie. Nowoczesna apeluje do prezydenta Andrzeja Dudy o prewencyjną kontrolę noweli.

Nowelizacja stanowi m.in., że TK co do zasady ma orzekać w pełnym składzie, liczącym co najmniej 13 na 15 sędziów TK (dziś pełny skład to co najmniej 9 sędziów). W składzie 7 sędziów będą zaś badane m.in. skargi konstytucyjne i pytania prawne sądów. Orzeczenia pełnego składu będą zapadać większością 2/3 głosów, a nie - jak dziś - zwykłą. Ponadto, terminy rozpatrywania wniosków wyznaczane będą w TK według kolejności wpływu.

Jan Rulewski (PO) prezentując na forum Senatu stanowisko mniejszości powiedział, że szanuje wynik wyborów, w których wygrał PiS, ale oceniając tę nowelizację wskazał, że "Polska rusza w nieznane, (...) staje się krajem nieprzewidywalnym".

Będzie wielka szkoda, jeśli takie rzeczy przejdą. Potem będziemy mieli wszyscy z tym wielki kłopot - mówił z kolei Marek Borowski (niez.). Dodał, że demokracja nie może polega wyłącznie na zasadzie, że rządzi większość, a TK nie może być traktowany jako jedna z wielu instytucji, które podlegają częstym zmianom.

To nie jest tak, jak słyszymy z mediów w tej sprawie, że dwukrotnie Trybunał orzekając wypowiedział się jakoby trzech sędziów wybranych w poprzedniej kadencji zostało wybranych w sposób zgodny z prawem - powiedział minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, odpowiadając późnym wieczorem na pytania senatorów.

Trybunał Konstytucyjny nie jest władny oceniać procesu konkretnego wyboru sędziego, może wypowiedzieć się jedynie (...) w zakresie, czy norma prawna będąca podstawą tego wyboru była zgodna z konstytucją, czy nie. I prawdą jest, że orzekł, iż co do trzech sędziów była zgodna, ale nie ocenił, czy ten wybór został dokonany prawidłowo w oparciu o tę normę, czy nie. Tymczasem uchwała podjęta przez Sejm stwierdza, że norma była w porządku, ale proces wyboru był nieprawidłowy i dlatego jest nieskuteczny - tłumaczył. Dodał, że "Trybunał Konstytucyjny z mocy konstytucji musi być ślepy i nie widzieć, jak kto jest wybierany, bo nie może tego badać". To, co często słyszę, że Trybunał orzekł, iż tych trzech sędziów zostało prawidłowo zgodnie z prawem wybranych, to jest manipulacja w czystej postaci, esencja manipulacji - oświadczył.

O niepodpisywanie noweli ustawy o TK zwróciło się w środę do prezydenta Andrzeja Dudy prezydium Krajowej Rady Sądownictwa. "Prosimy prezydenta, żeby rozważył wystąpienie do TK o zbadanie zgodności z konstytucją tej nowelizacji przed jej podpisaniem" - poinformowała KRS. Właściwie wszystkie środowiska prawnicze, ale także organizacje pozarządowe, kwestionują zgodność zapisów tej nowelizacji z ustawą zasadniczą. Przy takich wątpliwościach apelujemy do prezydenta, aby nie podpisywał tej ustawy, oddał ją do kontroli Trybunału, bo niesie ona poważne zagrożenie dla funkcjonowania TK, a co za tym idzie także demokratycznego państwa prawa - powiedział dziennikarzom rzecznik prasowy rady sędzia Waldemar Żurek.

Prokurator Generalny ma szereg wątpliwości natury konstytucyjnej co do noweli - oświadczył prok. Paweł Burzyński, przedstawiciel Andrzeja Seremeta. Wskazał na zasadę orzekania w pełnym składzie, przy większości 2/3 głosów. Według PG może to spowodować paraliż TK, który nie będzie w stanie spełniać podstawowych konstytucyjnych funkcji, oraz uniemożliwić orzekanie w sprawach pilnych.

Nowelizację krytycznie oceniła także Helsińska Fundacja Praw Człowieka, której wątpliwości konstytucyjne budzi zarówno tryb procedowania nad nowelą, jak i jej zapisy. Marcin Szwed z HFPC mówił o możliwym paraliżu TK, co pogorszy stan przestrzegania praw człowieka w Polsce. Ocenił, że dziś w TK nie ma 13 sędziów, by mógł on orzekać w pełnym składzie. W żadnym sądzie nie ma wymogu większości 2/3 - dodał.

Draginja Nadażdin z Amnesty International uznała, że proces legislacyjny w sprawie jest nieprawidłowy, bo narusza zasadę zaufania obywateli do państwa. Wezwała do rozważnego stanowienia prawa oraz szerokich konsultacji.

Dalsza część artykułu pod materiałem video:

Co zmienia nowelizacja?

Po burzliwych obradach, Sejm uchwalił nowelę we wtorek późnym wieczorem. Za jej przyjęciem, wraz z poprawkami PiS, było 235 posłów, 181 było przeciw, a 4 wstrzymało się od głosu. PO zapowiedziała zaskarżenie noweli do TK. W środę złożyła do TK wniosek o tzw. zabezpieczenie - tak by nowelizacja nie weszła w życie, dopóki TK nie wyda orzeczenia w sprawie. Nowoczesna apeluje do prezydenta Andrzeja Dudy o prewencyjną kontrolę noweli. Według opozycji sparaliżuje ona TK, bo wydłuży średni czas badania spraw w TK oraz spowoduje, że w wielu sprawach nie zapadnie wyrok - wobec niemożności uzyskania większości 2/3 sędziów.

Nowelizacja stanowi, że TK co do zasady ma orzekać w pełnym składzie, liczącym co najmniej 13 na 15 sędziów TK (dziś pełny skład to co najmniej 9 sędziów). W składzie 7 sędziów będą zaś badane m.in. skargi konstytucyjne i pytania prawne sądów. Orzeczenia pełnego składu będą zapadać większością 2/3 głosów, a nie - jak dziś - zwykłą.

Terminy rozpatrywania wniosków wyznaczane będą w TK według kolejności wpływu. W postępowaniu wszczętym, a niezakończonym przed wejściem w życie noweli, rozprawa nie może odbyć się wcześniej niż po 45 dniach od doręczenia uczestnikom zawiadomienia o jej terminie, a w sprawie, w której orzeka pełny skład - po 3 miesiącach.

Co do zasady rozprawa w TK nie mogłaby się odbyć wcześniej niż po 3 miesiącach od doręczenia uczestnikom postępowania zawiadomienia o jej terminie, a w pełnym składzie - po 6 miesiącach. Prezes TK mógłby skrócić te terminy o połowę m.in. w przypadku skargi czy pytania prawnego odnoszących się do bezpośredniego naruszenia wolności, praw i obowiązków człowieka i obywatela.

Ponadto przyjęto, że Zgromadzenie Ogólne TK nie będzie już stwierdzać wygaśnięcia mandatu sędziego (jak dziś), lecz przygotowywać dla Sejmu wniosek o jego złożenie "w szczególnie rażących przypadkach", a postępowanie dyscyplinarne wobec sędziego TK można będzie wszczynać także na wniosek prezydenta lub ministra sprawiedliwości (dziś nie mają takiego prawa). Nowi sędziowie TK ślubowanie będą składać - jak dziś - przed prezydentem.

Z ustawy wykreślono rozdział pt. "Postępowanie w sprawie stwierdzenia przeszkody w sprawowaniu urzędu przez prezydenta RP". Skreślono również zapis ustawy, że sędzia TK odpowiada dyscyplinarnie także za postępowanie sprzed objęcia urzędu oraz te przepisy ustawy, które są już w konstytucji lub regulaminie Sejmu. W ustawie ostatecznie pozostawiono zaś zapis, że siedzibą TK jest Warszawa.

Nowelizacja ma wejść w życie z dniem ogłoszenia w Dzienniku Ustaw.

(mn)