Sąd Rejonowy w Rzeszowie zdecydował o trzymiesięcznym areszcie dla 63-latki podejrzanej o handel dopalaczami i przyczynienie się tym do śmierci 18-latka. Taką informację przekazała szefowa Prokuratury Rejonowej dla miasta Rzeszów prok. Renata Krut.
Rzeszowska prokuratura nadzoruje postępowanie w sprawie sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób poprzez wprowadzenie do obrotu substancji szkodliwych dla zdrowia tzw. dopalaczy oraz nieumyślnego spowodowania śmierci nastolatka.
Jak ustalono, 18-latek 30 lipca za pośrednictwem swojej koleżanki kupił od 63-latki środek odurzający. Po jego zażyciu źle się poczuł. Został przewieziony do szpitala, w którym zmarł.
63-letnia kobieta została zatrzymana. Prokuratura postawiła jej zarzut handlu dopalaczami i przyczynienia się tym do śmierci nastolatka.
Podczas przeprowadzonego przeszukania ujawniono w jej mieszkaniu znaczne ilości substancji odurzających, które - jak ustalono w wyniku badań - okazały się trującymi dopalaczami o nazwie "Alfa" - poinformowała Krut.
Została już przeprowadzona sekcja zwłok 18-latka. Prokuratura czeka na jej wyniki oraz wyniki badań toksykologicznych.
Ponadto trwają intensywne czynności mające na celu ustalenie osób uczestniczących w dystrybucji trujących dopalaczy, sprzedawanych często jako popularne narkotyki - podkreśliła Krut.
(mn)