„Niemal we wszystkich 32 znaczących firmach państwowych po przejęciu władzy przez PiS nastąpiła wymiana prezesów i większości członków zarządu” – pisze w środowym wydaniu „Rzeczpospolita”. „W gronie szefów naszych narodowych czempionów jedynie Zbigniew Jagiełlo, kierujący PKO BP, zachował stanowisko i - jak zapewnił minister Skarbu Państwa Dawid Jackiewicz - śpi spokojnie” – dodaje dziennik.
Pretekstem do przyjrzenia się przez "Rzeczpospolitą" kadrowej karuzeli jest odwołanie Pawła Olechnowicza, który przez 14 zarządzał grupą Lotos.
Dziennik podkreśla, że Zbigniew Jagiełlo Z PKO BP może czuć się w uprzywilejowany. "Teraz kolejna fala kadrowych roszad spłynęła do spółek zależnych największych firm" - czytamy w "RP".
- Kijowski: Nie zajmuję się walką o władzę
- Gawliński: Kobiety widzą w mężu samca
(mn)