Według irackich przedstawicieli podczas obchodów szyickiego święta Aszury zginęło ponad 180 osób, kilkaset zostało rannych. Głównym podejrzanym o zorganizowanie zamachów jest powiązany z al-Qaedą Jordańczyk Abu Mussab Zarkawi.
Jak poinformował przedstawiciel sztabu generalnego wojsk amerykańskich w Iraku, ataki wymierzone w irackich szyitów, były skoordynowanymi zamachami: Ustaliliśmy, że dokonano ich stosując trzy metody - zamachy samobójcze w ścisłym centrum miasta, zdalne zdetonowanie materiałów wybuchowych umieszczonych wzdłuż ulic poza centrum miasta oraz ostrzał pociskami moździerzowymi.
To największa zorganizowana seria zamachów od obalenia Husajna w kwietniu zeszłego roku. W odpowiedzi na tragedię iracka Rada Zarządzająca zarządziła trzydniową żałobę.
W Karbali, gdzie porządku pilnują żołnierze wielonarodowej dywizji pod polskim dowództwem, rano doszło do co najmniej pięciu eksplozji granatów moździerzowych. Wśród ofiar nie ma żołnierzy z międzynarodowej dywizji. Przewożeniem rannych do szpitala i zabezpieczeniem sytuacji w Karbali zajęła się iracka policja - powiedział RMF hiszpański oficer z biura prasowego międzynarodowej dywizji.
Eksplozje spowodowały panikę na ulicach. Ludzie przenoszeni byli na rękach do punktów medycznych, miejscowa milicja nie radzi sobie z utrzymaniem porządku.
Kilka minut po wybuchach w Karbali doszło do co najmniej trzech eksplozji w bagdadzkiej w dzielnicy szyitów, Kazimija w północnej części miasta. Celem zamachów byli uczestnicy uroczystości w głównym meczecie dzielnicy.
Dziś wypada rocznica męczeńskiej śmierci Husajna, wnuka Mahometa. To najważniejsze święto szyickie; w tym roku - po raz pierwszy od ponad 30 lat - można je w Iraku publicznie obchodzić; za czasów Saddama Husajna obchody rocznicy śmierci imama były zabronione.
W przeddzień Aszury zapowiadano, że do Karbali mogą przybyć nawet dwa miliony pielgrzymów. Święto zbiegło się w czasie z wzrostem politycznej roli szyitów w Iraku, w dotychczasowych dziejach kraju dyskryminowanych przez rządzącą mniejszość sunnicką. Zrodziło to obawy, że niezadowoleni z takiego obrotu wydarzeń ekstremiści sunniccy mogą szykować na ten dzień jakieś zamachy.
05:45