Władimir Putin zgromił państwa bałtyckie za zgłaszanie pretensji terytorialnych wobec Rosji. Gruzji dostało się za domaganie się szybszej ewakuacji rosyjskich baz.
Jak podaje anglojęzyczny rosyjski dziennik „The Moscow Times”, na spotkaniu z dziennikarzami „Komsomolskiej Prawdy” z okazji 80. rocznicy założenia gazety, rosyjski prezydent wykluczył możliwość negocjacji z Łotwą, Litwą i Estonia w sprawie oddania ziem zagarniętych przez Związek Radziecki.
Dostaną wielką figę, a nie obwód Pytałowski - powiedział Putin, odnosząc się do roszczeń Łotwy. Dostało się też Gruzinom za to, że domagają się szybszej ewakuacji rosyjskich baz ze swego terytorium. Z politycznego punktu widzenia to niedobrze, że nasi sąsiedzi nie chcą naszej wojskowej obecności. To ma wpływ na nasze bezpieczeństwo, Gruzini powinni to zrozumieć - tłumaczył rosyjski przywódca.