Zarzuty narażenia dziecka na niebezpieczeństwo usłyszała 41-latka, która w Zelowie w Łódzkiem prowadziła wózek z rocznym maluchem, będąc pod wpływem alkoholu. Dziewczynka wypadła na ulicę. Na szczęście nic jej się nie stało.
Przechodzień zareagował na widok pijanej kobiety, która przewróciła wózek z dzieckiem w nocy na jednej ulic w Zelowie. 25-letni mężczyzna zaopiekował się roczną dziewczyną. Dziecku nic się nie stało.
Zgłoszenie dotyczyło pijanej kobiety, która pod swoją opieką miała małe dziecko. Upadła, przewracając również spacerówkę, z której wypadło. Policjanci zastali na miejscu świadka zdarzenia, który trzymał na ręku roczną dziewczynkę. 25-latek zaopiekował się dzieckiem, dopilnował, aby dziewczynka czuła się bezpiecznie - relacjonowała nadkomisarz Iwona Kaszewska z bełchatowskiej policji.
Jak dodała, w tym czasie matka dziecka próbowała wstać, tracąc cały czas równowagę. Badanie wykazało w jej organizmie blisko 3 promile alkoholu. 41-latka została zatrzymana. Dziecko przewieziono do szpitala w Łasku na rutynowe badania. Obecnie, decyzją sądu, dziewczynka została oddana pod opiekę swojej cioci.
Matka usłyszała zarzut narażenia dziecka na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. Grozi jej kara do 5 lat więzienia. Prokurator objął podejrzaną policyjnym dozorem.