Przebywająca w Moskwie doradczyni prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego Condoleeza Rice spotkała się rano z szefem rosyjskiego MSZ Igorem Iwanowem. Szczegóły ich rozmowy nie są znane.
Doradczyni Busha przybyła z niezapowiedzianą wizytą do Moskwy już wczoraj. Według rosyjskich mediów, jej pobyt potrwa nie dłużej niż 24 godziny.
Przez chwilę agencje komentowały, że rozmowy będą dotyczyć ostrzelanej pod Bagdadem kolumny z rosyjskimi dyplomatami. Jednak kiedy doszło do tego zbrojnego incydentu, Condoleeza Rise była już w drodze do Moskwy. Tak więc główne tematy – jak się przypuszcza - będą dotyczyć powojennego Iraku i tego, co o tym sądzi Kreml oraz co można zrobić dla polepszenia rosyjsko-amerykańskich stosunków.
Na razie wysłanniczka Białego Domu spotkała się z szefem rosyjskiej dyplomacji, ale nieznane są jakiekolwiek szczegóły rozmów. Na to spotkanie bowiem nie wpuszczono dziennikarzy. Condoleeza Rice ma jeszcze rozmawiać z rosyjskim ministrem obrony Siergiejem Iwanowem i szefem państwowej Rady Bezpieczeństwa Władimirem Ruszajłą.
Moskwa zdecydowanie sprzeciwiała się amerykańskiej wojnie z Irakiem. Jednak w zeszłym tygodniu prezydent Władimir Putin złagodził ton, oceniając, że porażka USA nie leżałaby w interesie Rosji i obiecał kontynuowanie współpracy. Zdaniem części analityków, zmiana tonu odzwierciedla nadzieje Rosji na udział w powojennej odbudowie Iraku i utrzymanie gospodarczych powiązań ze Stanami Zjednoczonymi.
Foto: Archiwum RMF
08:55