Ponad 23,5 tys. aut na dobę na odcinku poza miastem, nawet 80 tys. samochodów niedaleko wjazdu do Trójmiasta. To jedna z najbardziej zatłoczonych dróg w Polsce – krajowa "siódemka". Trasa łącząca Warszawę z Wybrzeżem jest właśnie, w szczycie wakacyjnych wyjazdów, remontowana.
Drogowcy zamknęli odcinek od Jazowej do Nowego Dworu. Będą kłaść nowy, mocniejszy asfalt. Nowa nawierzchnia – oczywiście cieszy, zastanawia jednak fakt, dlaczego teraz?
Prace bitumiczne muszą być prowadzone przy temperaturze dobowej, niespadającej poniżej 10 stopni Celsjusza, i to przez trzy kolejne dni - wyjaśnia Karol Głębocki z Generalnej Dyrekcji Dróg i Autostrad w Olsztynie. A przypomnijmy sobie – w maju mieliśmy temperatury około zera stopni.
Jadący z Warszawy w kierunku Mierzei muszą więc korzystać z objazdów, kierując się na „jedynkę” na Tczew i Malbork.