Ministerstwo Spraw Zagranicznych ma własną przychodnię, niedostępną dla osób spoza resortu. Urzędnicy mają darmowe wizyty u stomatologa, neurologa, internisty, kardiologa, okulisty, ginekologa, a nawet....psychiatry. Gabinety mieszczą się w pilnie strzeżonych murach MSZ-etu.
W budynku znajduje się rejestracja i kilka gabinetów w nieco starym stylu, ale to już wkrótce ma się zmienić. MSZ ogłosił bowiem przetarg na remont przychodni i części laboratoryjnej. Nieco wcześniej doposażone w odpowiedni i nowy sprzęt zostały dwa pomieszczenia stomatologiczne. Zapłaciliśmy za to ponad 150 tysięcy zł. Utrzymanie całej przychodni kosztowało w ubiegłym roku prawie pół miliona, najwięcej pochłonęła część dentystyczna.
MSZ twierdzi, że leczenie dyplomatycznych zębów na koszt podatnika wynika jedynie z troski o budżet. Dyplomaci wyjeżdżając za granicę, nie muszą chodzić do drogich gabinetów, brać stamtąd ogromnych rachunków, którymi później obciążają resort. Po prostu przyjeżdżają do kraju, zgłaszają się do ministerialnych specjalistów i sprawa jest załatwiona. MSZ informuje, że płacimy jedynie za plomby i leczenie kanałowe. Za usługi z dziedziny protetyki pacjenci muszą płacić sami.
Prawo do korzystania z przychodni mają wyłącznie polscy dyplomaci. Ci, którzy często zmieniają miejsce zamieszkania i pomiędzy różnymi misjami muszą podreperować zdrowie. W praktyce jednak z usług lekarskich mogą skorzystać wszyscy, którzy pracują w ministerstwie i bynajmniej dyplomatami nie są. Paweł Kowal, były wiceminister spraw zagranicznych bardzo cenił sobie taką możliwość: Zawsze sobie to ceniłem, bo nie wiedziałem, czy to jest zapalenie płuc, czy przemęczenie, więc mogłem szybko zweryfikować, bo tam jakiś lekarz zawsze ma dyżur. Kilka razy mnie uspokoił, doradził, żebym poszedł wcześniej do domu - mówi polityk.
Ministerstwo chwali się, że lekarze nie są drodzy i są wyjątkowo dobrze wykorzystani, bo zajmują się nie tylko leczeniem, ale również pełnią inne obowiązki urzędnicze. Na pytanie, jakie to obowiązki, nasza dziennikarka nie uzyskała już odpowiedzi.