Na 13 października zaplanowany został początek procesu kierowniczki domu opieki w warszawskiej Radości. Prokuratura postawiła kobiecie zarzuty psychicznego i fizycznego znęcania się nad pensjonariuszami. Grozi jej do pięciu lat więzienia.
Sprawa stała się głośna w 2007 roku. Opinia publiczna dowiedziała się o maltretowaniu pensjonariuszek prywatnego domu opieki z filmu nagranego telefonem komórkowym przez poborowego odsługującego wojsko w tym ośrodku. Na filmach tych było widać, jak stare, schorowane kobiety bito po twarzy, wyzywano i maltretowano. Proceder maltretowania pensjonariuszy mógł trwać nawet od 2004 roku. Po ujawnieniu sprawy wszyscy pensjonariusze trafili do innych placówek, a niezarejestrowany dom opieki zamknięto.
W sumie w tej sprawie zarzuty usłyszało pięć osób. Cztery zostały już skazane.