Święto Niepodległości ma przypominać, że Polska „jest naszą wspólną sprawą” – stwierdził w trakcie odprawionej w Gnieźnie mszy za ojczyznę prymas Polski abp Wojciech Polak. „Wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za Polskę. Wszyscy jesteśmy wezwani do bronienia i promowania dobra wspólnego. Wszyscy wreszcie przynagleni, aby kierując się autentyczną miłością do Ojczyzny, kierować się zawsze zdrowym patriotyzmem, wzrastać w nim i innych wychowywać do niego” – podkreślił.
Hierarcha podkreślił, ze wszelkie społeczne wynaturzenia "mają ostatecznie swe źródło w chęci panowania nad innymi, a więc w takim sprawowaniu władzy nad innymi, które ostatecznie rujnuje i niszczy". To ono powoduje, że z horyzontu ludzkiego działania znika miłość czy troska o innych, a w to miejsce wkrada się nieuczciwość i nieprawość - dodał.
Prymas zauważył, że dobrze pojęty patriotyzm "nie zamyka w sobie i nie zasklepia, lecz otwiera na innych". Broni przed tym, aby miłość do Ojczyzny - jak przestrzegał Jan Paweł II - nie przerodziła się nigdy w niebezpieczny nacjonalizm - mówił. Przywołując słowa Jana Pawła II podkreślił też, że patriotyzm jest drogą do uporządkowanej miłości społecznej. Jest więc zasadniczym elementem ładu i spokoju społecznego. Wyraża miłość do Ojczyzny i buduje wspólnotę narodu, nikogo z niej arbitralnie nie wykluczając i nie wyłączając. Ma więc w sobie moc integrującą i jednoczącą, pozwalającą każdemu czuć się u siebie - tłumaczył.
Abp Polak przypomniał, że Chrystus w Ewangelii zwraca uwagę na potrzeby, cierpienia człowieka, niezależnie od jego pochodzenia, narodu, rasy czy krwi. Potrzeba więc, abyśmy dziś to Chrystusowe spojrzenie i wskazanie przyjęli z całą ostrością - stwierdził.
(mn)