Jest śledztwo w sprawie budowy stacji kolejowej we Włoszczowie – dowiedział się RMF FM. Dochodzenie rozpoczęła Komenda Wojewódzka Policji w Kielcach pod nadzorem prokuratury. Chodzi o narażenie kolejowych spółek na straty.
Śledztwo ma wyjaśnić, czy realizacja inwestycji naraziła na straty spółki PKP, PKP Polskie Linie Kolejowe i PKP InterCity. W pierwszej kolejności chodzi o zarządy tych przedsiębiorstw. Śledczy mają sprawdzić ekonomiczne uzasadnienie budowy dworca we Włoszczowie i zatrzymywania tam pociągów pędzących Centralną Magistralą Kolejową.
Śledztwo nie ograniczy się tylko do władz PKP. Jego przedmiotem ma być też nakłanianie władz spółek kolejowych do działania na ich szkodę. Głównym zwolennikiem budowy stacji był minister Przemysław Gosiewski. Śledczy będą musieli więc sprawdzić, czy to dla jego zachcianki władze kolejowe wybudowały wątpliwą stację.
Musi zostać przede wszystkim ściągnięta dokumentacja związana z planowaniem i realizacją tej inwestycji - powiedział RMF FM Sławomir Mielniczuk z kieleckiej prokuratury okręgowej.
Perony na Centralnej Magistrali Kolejowej kosztowały prawie 3 mln zł. To jedyna stacja, na której zatrzymują się ekspresy, kursujące na trasie z Warszawy do Krakowa.
Zobacz oficjalny dokument informujący o wszczęciu śledztwa: