89 przetargów w policji i 38 w byłym Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji - tyle postępowań budzi podejrzenia prokuratury w wielkim śledztwie dotyczącym korupcji w Centrum Projektów Informatycznych. Do takich informacji dotarł reporter RMF FM Krzysztof Zasada. Nie wiadomo jednak dokładnie, o jakie przetargi chodzi.
Prokuratura odmawia podania szczegółów. Można jednak przewidywać, że chodzi o większość postępowań na systemy i sprzęt informatyczny w resorcie, gdy szefem CPI był Andrzej M., czyli główny oskarżony. Śledczy ujawnili, że udało mu się wyprać ponad 1,5 miliona złotych z ponad trzech milionów łapówek. Otrzymywał je w różnej formie. Przede wszystkim były to pieniądze w gotówce lub wpłacane do banku poprzez wpłatomaty. Był to również sprzęt RTV i AGD, komputery oraz opłaty za usługi, towary dla Andrzeja M. i innych funkcjonariuszy - wyjaśnia prokurator Zbigniew Jaskólski.
Zarzuty w tej sprawie usłyszało już 17 osób.
Pod koniec listopada w tej sprawie zatrzymanych zostało dwóch kierowników wydziałów Centrum Projektów Informatycznych. W październiku 2011 roku CBA aresztowało natomiast siedem osób. Zatrzymano wówczas między innymi Andrzeja M., jego żonę oraz Janusza J., szefa firmy podejrzanego o wręczenie M. łapówki za wygraną w przetargu dotyczącym informatyzacji resortu. To oni usłyszeli wtedy najpoważniejsze zarzuty: M. i J. dotyczące przyjęcia i wręczenia łapówki w wysokości 211 tysięcy złotych, a żona byłego dyrektora - prania brudnych pieniędzy, czyli ukrywania łapówki.