Prezydent Pakistanu Pervez Musharraf zapowiedział, że chce pokojowymi metodami rozwiązać konflikt z Indiami. Po zakończeniu swego przemówienia na szczycie współpracy regionalnej państw Azji południowej w Kathmandu pakistański polityk podszedł do premiera Indii - Atala Behari Vajpayee i podał mu rękę.
"Niech wspólnie wkroczymy na drogę pokoju, harmonii i postępu w Azji Południowej. Dziękuję wszystkim tu zgromadzonym" - powiedział Musharraf, wywołując burzę oklasków. Czas pokaże, czy inicjatywa pakistańskiego prezydenta pozostanie jedynie pustym gestem. Wcześniej hinduski premier odmówił spotkania z Musharrafem w cztery oczy. Premier Indii oświadczył, że z zadowoleniem przyjął gest pojednania ze strony prezydenta Pakistanu, jednak jego zdaniem za deklaracjami powinny pójść czyny. Pakistan przede wszystkim powinien zacząć zwalczać terroryzm na własnym podwórku. Atal Behari Vajpayee powiedział, że Indie od 20 lat są ofiarą terroryzmu, który jest inspirowany przez sąsiadów. Przypomniał, że wszystkie poprzednie rozmowy pokojowe zostały zniweczone przez ataki bojówkarzy. "Zaprosiłem prezydenta Musharrafa do Agry, a potem zostaliśmy "nagrodzeni" za naszą dobrą wolę atakami na zgromadzenie parlamentarne stanu Dżammmu i Kaszmir, a w ubiegłym miesiącu na parlament Indii" - mówił Vajpayee podczas konferencji współpracy regionalnej państw Azji południowej w Kathmandu.
Słowa prezydenta znalazły swoje odzwierciedlenie w Pakistanie. W całym kraju pakistańska policja przeprowadziła rajdy na meczety, domy i bazy szkoleniowe fundamentalistów islamskich, aresztując około 200 osób. Niektórzy z zatrzymanych mają powiązania z organizacjami separatystów w Kaszmirze. Bojówkarze ci są odpowiedzialni za atak na indyjski parlament w New Delhi. Doprowadziło to do zaostrzenia stosunków indyjski-pakistańskich.
Indie i Pakistan od dziesięcioleci toczą spór o Kaszmir. O ten region stoczono już nawet dwie wojny. Każde nasilenie konfliktu jest z niepokojem obserwowane na całym świecie, ponieważ i Indie i Pakistan są mocarstwami atomowymi. Podczas gdy w Nepalu padają zapewnienia o przyjaźni na granicy obu państw trwa wymiana ognia. Pakistańska armia ostrzelała z moździerzy trzy indyjskie wioski w stanie Dżammu i Kaszmir. Według Hindusów ostrzał był bardzo intensywny, na razie nie wiadomo jednak, czy pociągnął za sobą ofiary w ludziach.
rys. RMF
08:50