Największymi miastami w kraju nie zawsze rządzą milionerzy. Wśród włodarzy są także rolnik i prezydent, który nie ma samochodu, a na "czarną godzinę" odłożył kilka tysięcy złotych - pisze "Metro". Najbogatszy jest prezydent Krakowa, "najubożsi" - prezydenci Gdyni i Sopotu.
Z najnowszych oświadczeń majątkowych wynika, że największy majątek zgromadził wieloletni prezydent Krakowa Jacek Majchrowski, związany z lewicą. Dorobił się ok. 5,2 mln zł, z czego ponad 3 mln zł jest warta rezydencja i działki. Majchrowski ma jeszcze ok. 1,7 mln zł oszczędności, dwa mieszkania, kolekcję obrazów oraz lexusa 350.
Ściga się z nim Hanna Gronkiewicz-Waltz, prezydent stolicy z PO - 5 mln zł. Była prezes NBP ma 2,65 mln zł oszczędności i udziały w funduszach inwestycyjnych za 574 tys. złotych. Kolejne 1,8 mln warte są jej nieruchomości - 200-metrowy dom i mieszkanie. Nieco mniej posiada prezydent Gdańska Paweł Adamowicz, również z PO - ok. 3,5 mln złotych.
"Najubożsi" - to niezależny prezydent Gdyni Wojciech Szczurek i Sopotu Jacek Karnowski, związany z PO. Karnowski ma tylko 3 tys. zł oszczędności i dwa mieszkania: 40- i 60-metrowe (jednego jest współwłaścicielem). Zaś Szczurek ma ok. 200 tys. oszczędności i 85-metrowe mieszkanie spółdzielcze, w którym ma 1/4 udziału.