Długi weekend nie sprzyja podejmowaniu szybkich decyzji, także w polityce. Jarosław Kaczyński zorganizował konferencję prasową w Gdyni, ale mimo że było dużo o większościowej koalicji, nie dowiedzieliśmy się, kiedy ona powstanie.
Nie ma w tej chwili poważniejszego niebezpieczeństwa, aby nie udało się stworzyć koalicji większościowej - powiedział szef PiS. Kiedy możemy się jej spodziewać? Myślę, że w terminie nieodległym - dodał. Kaczyński nie zdradził jednak z kim prowadzi rozmowy na ten temat: Chcę tylko powiedzieć, że są bardzo dobre rokowania - podkreślił. Walka o głosy ma się rozpocząć w czwartek.
Na spotkaniu w Gdyni nie padło wiele konkretów. Kaczyński lakonicznie wypowiedział się na temat ewentualnego przyjęcia stanowiska premiera. Trudno, żeby szef partii przysięgał, ze nigdy nie będzie premierem. W tej chwili premierem jest Kazimierz Marcinkiewicz i nic nie zapowiada, żeby to miało się zmienić - powiedział prezes PiS.
Kaczyński nie ujawnił także, kto zastąpi Stefana Mellera na stanowisku szefa resortu spraw zagranicznych. Trwa jeszcze w tej sprawie dyskusja. Kandydatów jest nadmiar, ale nie będę ich wymieniał. Warto dodać, że w kuluarach najczęściej mówi się o: Annie Fatydze – wiceminister spraw zagranicznych, Wojciechu Roszkowskim – eurodeputowanym z PiS-u i Pawle Zalewskim – szefie komisji spraw zagranicznych.
Jarosław Kaczyński nie powstrzymał się natomiast przed atakiem na Platformę Obywatelską. Partia ta, wg szefa PiS-u, zachowuje się w sposób, który urąga wszelkim zasadom. Przedstawiciele tej partii, o której – co nie ukrywam, bardzo mnie bawi – mówi się, że jest reprezentacją polskiej inteligencji, zachowują się w sposób niesłychanie wręcz skandaliczny i każdy, kto jest w Sejmie, może to państwu potwierdzić - powiedział Kaczyński.