Gdyby Finowie podtrzymali swoją propozycję, to nie byłoby polskiego sprzeciwu w sprawie rozpoczęcia rozmów UE-Rosja – stwierdził Jarosław Kaczyński. Premier ujawnił kulisy polskiego weta. Działania polskiego rządu jednomyślnie wsparła opozycja.
Fińska propozycja polegała na tym, by zamiast weta negocjacje z Rosją trwały, a Polska miałaby prawo powiedzieć, że rozmowy są godzące w nasze interesy – wtedy mielibyśmy prawo zawiesić negocjacje. Na takie rozwiązanie Kaczyński przystał podczas rozmowy z premierem Finlandii. Problem pojawił się, gdy Kaczyński poprosił o opisanie tego nowego unijnego mechanizmu na piśmie.
Szczegóły tego mechanizmu nie były opisane. Stąd mój postulat, by rzecz została sformułowana na piśmie w wymianie listów między mną a premierem Finlandii. Tu, ku mojemu zdziwieniu, pan premier nie chciał się na to zgodzić - stwierdził premier Kaczyński.
Dlatego Polska podtrzymuje swoje weto. Jednak jak mówi premier – ono niczego nie powstrzymuje, a jedynie zawiesza rozmowy do kolejnej tury negocjacji. Polska wciąż oczekuje jasnej postawy Unii Europejskiej w sprawie naszych kontaktów z Moskwą.
Premier Kaczyński spotkał się z przedstawicielami opozycyjnych klubów parlamentarnych i tłumaczył, dlaczego polska blokuje rozpoczęcie negocjacji o partnerstwie UE i Rosji. Opozycja jednomyślnie wsparła działania rządu. Mogło być lepiej przygotowane i poprzedzone szerszą kampanią w Unii, ale skoro jest faktem, to musimy razem dbać o interesy Polski - stwierdziła Jolanta Szymanek-Deresz z SLD.
Liderzy opozycji nie usłyszeli jednak od premiera słów na temat planu rządu na przyszłość. Przedstawiciele klubów stwierdzili, że Kaczyński w tak ważnych sprawach powinien spotkać się z nimi przed podjęciem decyzji, a nie po fakcie.