Manifestacja pracowników służby zdrowia jest częścią akcji, która nie może przynieść dobrych skutków. Rząd nie może podjąć innych decyzji, niż te, które zostały już podjęte - powiedział premier Jarosław Kaczyński. Wezwał lekarzy i pielęgniarki, by "tego rodzaju przedsięwzięć zaprzestali".
Kaczyński pytany, czy rząd może spełnić żądania pracowników medycznych, powiedział po raz kolejny, że nie można stracić szansy na rozwój Polski i dlatego trzeba wydawać publiczne pieniądze w sposób zaplanowany i ostrożny.
Dodał, że od przyszłego roku będzie o ok. 15 proc. więcej pieniędzy w Narodowym Funduszu Zdrowia i będą w związku z tym możliwości wzrostu zarobków. Premier zaznaczył jednak, że środki te będą przeznaczane na świadczenia medyczne dla pacjentów.
Dziś premier odrzucił propozycję SLD zorganizowania "okrągłego stołu" w sprawie kryzysu w służbie zdrowia. Nie sądzę, aby teraz był potrzebny okrągły stół, a w szczególności razem z SLD, bo – po pierwsze – jest to bardzo specyficzna formacja, po drugie – jest plan działania, jeśli chodzi o służbę zdrowia - powiedział Jarosław Kaczyński.
We wtorek w Warszawie odbyła się manifestacja pielęgniarek, lekarzy i techników medycznych. Według policji, brało w niej udział ok. 4,5 tys. osób, według organizatorów - ponad 20 tys.