36-latek z powiatu gdańskiego zaatakował swoją partnerkę, po czym wsiadł do samochodu i uciekł. Później potrącił ciężarną kobietę, następnie mężczyznę spacerującego z sześciomiesięcznym dzieckiem. W sobotę usłyszał zarzut potrójnego usiłowania zabójstwa.
Jak powiedział Mariusz Duszyński z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, "mężczyzna usłyszał w sobotę zarzut potrójnego usiłowania zabójstwa"
Prokuratura Rejonowa w Pruszczu Gd. skierowała do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie podejrzanego. Grozi mu dożywotnie więzienie.
Mężczyzna został zatrzymany w czwartek.
Tego dnia około godz. 13 podejrzany zaatakował swoją partnerkę. Potem wsiadł do auta i uciekł. Policjanci poinformowali o zajściu funkcjonariuszy z okolicznych jednostek i rozpoczęli poszukiwania 36-latka.
W trakcie ucieczki mężczyzna potrącił 21-letnią kobietę w ciąży. Następnie ruszył w kierunku gminy Suchy Dąb, gdzie potrącił 18-letniego mężczyznę, który spacerował z sześciomiesięcznym dzieckiem.
Szaleńczy rajd zakończył w miejscowości Giemlice - 36-latek stracił panowanie nad kierownicą i uderzył w samochód dostawczy. W wyniku kolizji jego pojazd dachował.
Wtedy został zatrzymany przez policję. W związku z obrażeniami, których doznał podczas wypadku, trafił do szpitala.