Ważącą 850 ton, potężną, stalową trafoplatformę przekazano dziś duńskiej firmie w Stoczni Gdańskiej. To największy tego typu obiekt zbudowany do tej pory w Polsce. Będzie elementem ogromnej farmy wiatrowej.
Obiekt robi wrażanie nie mniejsze niż jego gabaryty. Platforma ma prawie 40 metrów długości i ponad 16 metrów szerokości. Wysokość sięga natomiast niemal 30 metrów. Można powiedzieć, że konstrukcja przekazana dziś Duńczykom w Gdańsku zmieni się wkrótce w niedużą elektrownię lub ogromny kondensator. Ma zbierać prąd wytworzony w wielkiej farmie wiatrowej, przetwarzać go i przekazywać dalej na ląd. Licząca 80 wiatraków farma ma zostać podłączona do niej w 2014 roku. Wcześniej platforma zostanie przymocowana do dna Morza Północnego, niedaleko niemieckiej wyspy Borkum.
To największa trafoplatforma, jaką do tej pory zbudowana w Polsce i pierwsza, jaką udało zbudować się w całości. Dotychczas trafoplatformy powstawały w częściach. W dwóch lub trzech. Dlatego, że mało jest przedsiębiorstw, które mają tak dobrą infrastrukturę i park maszynowy jaki ma stocznia - tłumaczy Aldona Dybuk, rzecznik prasowy Stoczni Gdańsk SA.. Mamy ogromną halę, a w niej bardzo dobre udźwigowienie - do 100 ton. Oprócz tego mamy nabrzeże, na którym również znajdują się żurawie, które mogą dźwignąć wielkogabarytowe elementy i następnie złożyć w całość, tak jak to odbywało się to u nas, na Nabrzeżu Kaszubskim - dodaje.
Elementy, z których powstała platforma, były produkowane w oddziale Stoczni w Chojnicach. Dostarczano je do Gdańska - najpierw do hali produkcyjnej, później już promem, na nabrzeże, gdzie dokonywano montażu. Prace nad trafoplatformą trwały od marca tego roku.
Obiekt stoi teraz jeszcze na Nabrzeżu Kaszubskim w stoczni. Za kilka dni zostanie zepchnięty na specjalną barkę, którą popłynie do Danii. Tam trafostacja zostanie wyposażona w specjalistyczny sprzęt.