Potężna burza z gradem przeszła nad Gdańskiem i częścią Pomorza. Strażacy odbierają kolejne telefony z wezwaniami do interwencji. Od godziny 16:00 interweniować musieli już 60 razy. W Gdańsku nie kursuję niektóre linie tramwajowe.
Strażacy wyjeżdżają przede wszystkim do zalanych ulic, tuneli, przystanków czy połamanych drzew. Na szczęście, mimo mocno padającego gradu nie ma informacji, by ktoś ucierpiał.
W Gdańsku zalane zostały okolice sądów i gdańskiego magistratu. Najtrudniejsza sytuacja jest na ulicach: 3 maja, Nowe Ogrody czy Kartuska. Na tej właśnie ulicy drzewo uszkodziło trakcję tramwajową. Nie kursują linie 6, 10 i 12, w zastępstwie pasażerów wożą autobusy.
Strażacy apelują do mieszkańców o cierpliwość. Jak powiedział nam Łukasz Płusa, rzecznik komendanta wojewódzkiego państwowej straży pożarnej brakuje sił i środków, by od razu reagować na wszystkie zgłoszenia.
W samym tylko Gdańsku strażacy interweniowali już ponad 60 razy, łącznie na Pomorzu po przejściu burzy odebrali 110 wezwań.
(j.)