Poseł, senator, prokurator czy sędzia będzie mógł zapłacić mandat w momencie zatrzymania na drodze. Sejm uchwalił odpowiednie przepisy. Poseł czy prokurator będzie mógł to zrobić, ale nadal nie będzie musiał. Koniec jednak z chowaniem się za immunitetem. Nie będzie już tłumaczenia: chciałem, ale przepisy mi na to nie pozwalają.
Uchwalona przez Sejm nowelizacja zakłada, że przyjęcie mandatu karnego albo uiszczenie grzywny za wykroczenia przez prokuratora, posła, senatora, Rzecznika Praw Dziecka, Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych lub szefa IPN automatycznie stanowić będzie oświadczenie, że wyrażają oni zgodę na pociągnięcie do odpowiedzialności w tej formie. Oznacza to, że będą mogli zapłacić mandat drogowy w momencie zatrzymania.
Jeśli odmówią przyjęcia mandatu, procedura będzie taka sama jak obecnie. Zgodę na to będzie musiał najpierw wyrazić: w przypadku posła, RPD, GIODO i szefa IPN - Sejm, w przypadku senatora - Senat, a w przypadku prokuratora (również prokuratora generalnego) - sąd dyscyplinarny.
Zanim marszałek Małgorzata Kidawa-Błońska zarządziła głosowanie, posłowie burzliwie spierali się w tej sprawie. Głos zabrała premier Ewa Kopacz, apelując o poparcie zmian.
Skoro jest tak, że wszyscy chętnie płacą mandaty i się nie uchylają przed nimi, to czemu w zeszłym roku było ponad sto wniosków do Sejmu w sprawie wykroczeń posłów? - pytała.
Posłowie opozycji protestowali przeciw takim wypowiedziom, uznając je za demagogiczne. Przypominali, że poseł obecnie nie może przyjąć mandatu zrzekając się immunitetu w trakcie interwencji policji.
W głosowaniu przeszła również poprawka PiS, by podobnym rygorom poddać sędziów - choć autorzy ekspertyz dla sejmowej komisji wskazywali, że w tym celu trzeba by zmienić konstytucję.
Uchwalona nowelizacja zakłada zmiany w ustawach: o prokuraturze, o wykonywaniu mandatu posła i senatora, o ochronie danych osobowych, o Instytucie Pamięci Narodowej - Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu oraz o Rzeczniku Praw Dziecka.
(edbie+j.)