Fatalnie jeździ się w całym województwie mazowieckim, w tym w Warszawie. Bardzo trudne warunki panują na autostradzie A4 Wrocław – Legnica. Źle jeździ się również po drogach w łódzkiem.
Na Mazowszu śnieg pada od godziny 4 rano, i mimo że po stołecznych ulicach jeździ 300 pługów śnieżnych i 150 solarek, to nawet na głównych drogach zalega śnieg.
Bardzo trudne warunki są na autostradzie A4 Wrocław - Legnica. Na wysokości zjazdu na Kostomłoty tir stanął w poprzek drogi. Przez całą noc biuro legnickiego powiatowego centrum do spraw sytuacji nadzwyczajnych było nieczynne, a kierowców próbujących przekazać informacje o utrudnieniach witała automatyczna sekretarka. Teraz centrum już pracuje, ale jak przekonał się reporter RMF Michał Szpak, pracownicy uważają że wszystko jest w porządku:
Źle jeździ się też na górzystych odcinkach drogi numer trzy do przejściach granicznego z Czechami w Jakuszycach.
Śnieg paraliżuje Trójmiasto. Tworzą się ogromne korki. Gdzie jest najtrudniej? Sprawdzał reporter RMF Adam Kasprzyk:
Na krajowej siódemce między Warszawą a Radomiem jest reporter Paweł Świąder. Tam również jeździ się źle:
Intensywne opady śniegu też w Zachodniopomorskiem. Śnieg pokrywa nie tylko drogi wojewódzkie ale i krajowe. Pługi nie nadążają z odśnieżaniem. Tiry nie mogą podjechać pod wzniesienie na krajowej trójce przed Międzyzdrojami.
Niewiele lepiej jest w łódzkiem. Cały czas pada tam śnieg - najtrudniej jeździ się w okolicach Radomska.