Nie ustaje napięcie na Półwyspie Koreańskim. To bardzo poważny kryzys, który może doprowadzić do nieobliczalnych następstw - ostrzegają władze Korei Północnej, mając na myśli spór ze Stanami Zjednoczonymi wokół północnokoreańskiej energetyki atomowej.
Korea Północna nie ma wyjścia, musi bronić swojej suwerenności - oświadczył komunistyczny rząd. Chodzi o wznowienie programu badań jądrowych oraz uruchomienie nieczynnej od kilku lat siłowni, gdzie można wytwarzać wzbogacony uran.
Koreańczycy mówią, że musieli tak postąpić, by zapewnić sobie dostawy energii po obcięciu amerykańskiej pomocy energetycznej. Wprawdzie wczoraj Koreańczycy oferowali rozpoczęcie bezwarunkowych rozmów z USA, ale nieprędko do nich dojdzie.
W tej sytuacji mediacji między obydwoma państwami podjęła się Korea Południowa, włączając w te działania dyplomację rosyjską. Tymczasem Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej daje Koreańczykom z Północy miesiąc na rezygnację z programu badań jądrowych - twierdzi japońska agencja Kyodo. Ultimatum w tej sprawie zostanie postawione na poniedziałkowym posiedzeniu agencji.
14:25