Dziś Samoobrona odpowie na wczorajszy list premiera. Jarosław Kaczyński wezwał Andrzeja Leppera do zrzeczenia się immunitetu poselskiego. Szef rządu przekonywał w liście, że jeśli Lepper jest niewinny, "to jest to jedyna droga do szybkiego oczyszczenia się i wyjścia z kręgu podejrzenia".
Dzisiaj będziemy kierować do premiera Kaczyńskiego kolejny list - powiedział rzecznik Samoobrony Mateusz Piskorski, po otrzymaniu pisma od Jarosława Kaczyńskiego. Dodał, że prośba premiera jest absurdalna.
Premier w ubiegłym tygodniu przedstawił koalicjantom list z warunkami "dobrego rządzenia", od których spełnienia uzależnił trwanie koalicji. Szef rządu chce, by koalicjanci popierali uzgodnione projekty ustaw, nie wspierali akcji strajkowych, wspólnie prowadzili walkę z korupcją (w ramach tych działań koalicjanci m.in. mieliby głosować za uchyleniem immunitetów parlamentarnych na wniosek prokuratury oraz nie zgodzić się na powołanie komisji śledczej ds. akcji CBA). Ponadto szef rządu oczekuje, że w rządzie nie będzie miejsca dla osób, które "dopuściły się poważnych nadużyć obyczajowych", a jedynym kryterium przyjęcia do pracy w instytucjach publicznych będą kwalifikacje.
Wczoraj Lepper oświadczył, że jego partia zgadza się na wszystkie warunki dobrego rządzenia" postawione przez premiera, poza jednym - dotyczącym wycofania się z żądania powołania komisji śledczej ds. akcji CBA, która zakończyła się dymisją Leppera z funkcji wicepremiera i ministra rolnictwa. W piątek wysłał list do Jarosława Kaczyńskiego, w którym ponownie domagał się utworzenia komisji śledczej ws. akcji CBA.
Przypomnijmy. W efekcie operacji CBA aresztowano dwie osoby - Piotra R. i Andrzeja K. - którzy mieli powoływać się na wpływy w resorcie rolnictwa pozwalające im na załatwienie - za łapówkę - odrolnienia działki na Mazurach. Lepper został odwołany ze stanowiska wicepremiera i ministra rolnictwa