Połączone siły policyjne za Zgierza, Łodzi i Łęczycy zapobiegły wielkiej bójce pseudokibiców, do której mogło dojść w okolicach węzła Emilia na autostradzie A2. Na przejazd autokarów wiozących osoby powracające z meczu w Warszawie oczekiwało tam w czwartek 138 mężczyzn.
Przejazdy zwaśnionych grup pseudokibiców klubów piłki nożnej zawsze generują zagrożenia związane z chęcią konfrontacji między ich bojówkami. Dlatego na bieżąco monitorują to środowisko i obejmują nadzorem trasy przemieszczania się tych grup.
Okazuje się, że przez położone w centrum Polski województwo łódzkie pseudokibice podróżują bardzo często i służby muszą czuwać nad tymi przejazdami nawet wtedy, gdy mecze rozgrywane są w innych regionach kraju.
Tak było w czwartek, kiedy rozgrywany był w Warszawie mecz Legii ze Spartakiem Moskwa. W związku z sygnałami przekazanymi nam przez policjantów zajmujących się zwalczaniem przestępczości pseudokibiców z komend w Lublinie i Gdańsku, około godziny 21 w rejon autostrady w powiecie zgierskim skierowaliśmy zwiększone siły z powiatu zgierskiego wspierane przez Oddział Prewencji Policji z Łodzi oraz funkcjonariuszy z Łęczycy - przekazała Magdalena Nowacka ze zgierskiej komendy.
Policjanci namierzyli na drogach technicznych w okolicach węzła Emilia 37 samochodów, a w nich 138 mężczyzn. W jednym z pojazdów zabezpieczono m.in. maczetę oraz młot.
Po przeprowadzonych kontrolach funkcjonariusze nałożyli 27 mandatów karnych oraz skierowali jeden wniosek o ukaranie do sądu.
Wylegitymowani mężczyźni musieli się rozjechać i do żadnej konfrontacji nie doszło.