Sprawca podpalenia zabytkowego kościoła na Woli Justowskiej w Krakowie został zatrzymany po 11 latach od zdarzenia. To Dominik M., 28-letni mieszkaniec miasta, w młodości związany ze środowiskiem „blackmetalowym” i grupą satanistyczną.
Śledztwo w sprawie pożaru świątyni zostało umorzone ze względów formalnych, jednak policjanci nadal zajmowali się sprawą. W trakcie śledztwa funkcjonariusze badali różne wątki.
Jak nieoficjalnie dowiedział się nasz dziennikarz Maciej Grzyb, nazwisko zatrzymanego Dominika M. pojawiło się podczas innego śledztwa dotyczącego podpaleń kościołów w całym kraju. Policjanci na podstawie zeznań jednego ze świadków zebrali wystarczająco dużo dowodów, aby zarzut podpalenia światyni przedstawić właśnie 28-latkowi. Z policyjnych materiałów wynika, że mężczyzna działał sam.
W liceum, kiedy Dominik M. dokonał podpalenia, był członkiem zespołu blackmetalowego, zafascynowanym działaniem lidera jednej z norweskich grup muzycznych, skazanego m.in. za podpalenie kilku kościołów i morderstwo członka zespołu.
Dominikowi M. grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna trafił na dwa miesiące do aresztu. Policjanci sprawdzają, czy zatrzymany może mieć na koncie także inne tego typu podpalenia.
Zabytkowy kościół spłonął nocą 5/6 czerwcu 2002 roku. Z drewnianej konstrukcji pozostały zgliszcza. W pożarze stracone zostało także wyposażenie XVI-wiecznego zabytku: organy, obrazy, rzeźby, dzwony tablice wotywne. Straty szacowano nie tylko wartością dla kultu religijnego, ale również dla dóbr kultury.