Zła wiadomość dla wszystkich właścicieli fiatów seicento. W stolicy są one wśród złodziei samochodowych towarem numer jeden - informuje "Życie Warszawy". Tak wynika z policyjnego rankingu najczęściej kradzionych pojazdów w Warszawie.
Na drugim miejscu jest volkswagen passat, na trzecim toyota corolla. Dziesiątkę zamyka volkswagen golf. Poza rankingiem znalazły się m.in. auta marki Daewoo, a więc ich właściciele raczej mogą spać spokojnie.
Dlaczego pierwszy na niechlubnej liście jest właśnie fiat seicento? Policjanci tłumaczą to tym, że jeździ nim wielu warszawiaków. "Samochody kradnie się teraz niemal wyłącznie po to, by je rozebrać i sprzedać na części. Zbyt jest bardzo duży. Mało który złodziej kradnie teraz auto po to, by żądać za nie okupu" - wyjaśnia funkcjonariusz zajmujący się przestępczością samochodową.
Coraz mniej przestępców handluje też kradzionymi pojazdami, bo to jest bardziej ryzykowne. Wstawiając auto średniej klasy do dziupli, złodziej dostaje od pasera około czterech tys. zł. Bywa, że kwota jest jeszcze wyższa. "Ten po rozłożeniu samochodu i sprzedaniu części zarabia przynajmniej 20-25 tys. zł" - dodają policjanci, z którymi rozmawiało "Życie Warszawy".