Głodówka kilku pielęgniarek oraz protest przed kancelarią premiera trwa nadal – zdecydował Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych. Protest zakończy się, gdy rząd zagwarantuje podwyżki płac dla „białego personelu”.
Kolejną turę rozmów między rządem a związkami zapowiedziano na najbliższy poniedziałek. Na razie prawnicy i negocjatorzy OZZPiP analizują rządowe propozycje. Pod szczególną uwagę zostały wzięte słowa premiera, który zasugerował wzrost pielęgniarskich i lekarskich płac o połowę.
Wśród namiotów stanęło krzesełko, na którym na chwilę może usiąść każdy, kto popiera protest białego personelu. Nad krzesełkiem wisi wielka tablica z hasłem: „Polski pacjent”. Na taki pomysł wpadł ogrodnik z pobliskiego ogrodu botanicznego. Zachęca również, by Warszawiacy przynosili pielęgniarkom kwiaty, a na krzesełku zostawiali pluszaki. Z Janem Zielińskim rozmawiał reporter RMF FM Mariusz Zieliński:
Środowe spotkanie związkowców z Jarosławem Kaczyńskim nie przyniosło porozumienia. Jesteśmy rozczarowani. Myśleliśmy, że ten protest będzie można zakończyć godnie, ale jak widać, na tę chwilę nie - mówiła Longina Kaczmarska ze związku pielęgniarek.
Rząd i premier zadeklarowali natomiast: Wszyscy zgadzamy się, co do tego, że pensje są zbyt niskie i że trzeba je podnosić i jest kwestia określenia tempa. Szczegółów na spotkaniu obu stron jednak nie było i dlatego związkowcy potraktowali te obietnice jako mgliste.