Radosław Sikorski przestał uzgadniać kandydatów na ambasadorów z prezydentem - dowiedziała się "Rzeczpospolita". Kancelaria Prezydenta nawet nie odpowiedziała na przedstawione przez MSZ i rząd propozycje personalne.
Teraz prezydent może nie podpisać nominacji kandydatów, którzy już dostali zgodę krajów przyjmujących: Albanii, Austrii i Słowacji. Chodzi o troje dyplomatów, którzy staną w tym tygodniu przed Sejmową Komisją Spraw Zagranicznych.
Spór między prezydentem a MSZ może spowodować, że na placówki wyjadą dyplomaci w niższej randze niż ambasador. To zagraża interesom kraju - ostrzegają rozmówcy "Rz". Jeśli prezydent nie podpisze nominacji, MSZ może wysłać na placówki dyplomatów w obniżonej randze - jako charges d`affaires.
Nie mieliby oni jednak dostępu do najwyższych urzędników państwowych w kraju, w którym zostali akredytowani. Taka zmiana rangi dyplomaty będzie też odebrana jako wyraz lekceważenia kraju, który wydał zgodę na przyjazd ambasadora - pisze "Rz" i dodaje, że problem jest poważny, bo już od miesięcy na placówkach brakuje 18 ambasadorów.