150 tysięcy euro warte jest nowe życie, na które czeka Justyna Piotrowska z Oławy na Dolnym Śląsku. Na tyle wyceniono rodzinny przeszczep płuc, który ma zostać przeprowadzony w klinice w Wiedniu. Zostało sześć dni, by uzbierać potrzebną kwotę. Termin mija 1 lipca.
Problemy zdrowotne u pani Justyny pojawiły się zaraz po urodzeniu dziecka. Kobieta osłabła tak bardzo, że nie była w stanie opiekować się swoją córeczką. Lekarze stawiali diagnozę przez prawie trzy lata. W końcu doszli do wniosku, że kobieta choruje na tętnicze nadciśnienie płucne.
Szansą na jej wyzdrowienie jest właśnie przeszczep płuc. Lekarze ustalili, że między panią Justyną a jej matką i siostrą występuje zgodność tkanek i zakwalifikowali je do rodzinnego przeszczepu. Kobiety oddadzą po jednym płacie płuc - tak, by pani Justyna mogła żyć jak dotąd.
Operacja jest jednak wyjątkowo droga - kosztuje aż 150 tysięcy euro. Na razie rodzina zebrała niewiele ponad połowę tej kwoty.
Pani Justyna jak dotąd pomagała innym, od kilkunastu lat prowadzi drużynę harcerską, jest bardzo lubiana. W zbiórce pieniędzy pomaga jej bardzo wiele osób. To one założyły stronę http://www.plucadlajustyny.pl, gdzie dokumentują przebieg kwesty. Kciuki za mamę trzyma także sześcioletnia córka Blanka i prosi o pomoc.
Wpłat można dokonywać na numer konta: 51 1240 1994 1111 0010 5166 3028, Bank PEKAO S.A., z dopiskiem "Justyna Piotrowska".