Czy rządowy pakiet antykryzysowy ma szansę uleczyć polską gospodarkę w dobie kryzysu? Zdaniem ekspertów i przedsiębiorców, rozwiązania nie stanowią cudownej pigułki, która wyleczy nas całkowicie, ale przynajmniej złagodzi objawy choroby. Choć próżno wierzyć, że bezrobocie w cudowny sposób spadnie poniżej 10 procent, to może przestanie rosnąć.
Uelastycznienie czasu pracy i płatne urlopy spowodują, że pracownicy nie stracą stanowisk, a firmy nie stracą dobrych ludzi. Nie będą też musiały po kryzysie rekrutować nowych pracowników, a to również kosztuje.
Problem polega na tym, że ci najbardziej dotknięci przez kryzys i tak nie będą mogli z nowych rozwiązań skorzystać. Dotyczą one bowiem tylko tych firm, które nie mają zaległości wobec ZUS-u ani fiskusa. A właśnie z wpłat na rzecz państwa w pierwszej kolejności rezygnują ci, którym brakuje pieniędzy na bieżącą działalność.