Opóźnia się zwrot zabranych przez państwo świadczeń dla opiekunów osób niepełnosprawnych. Najprawdopodobniej zaczną oni dostawać pieniądze dopiero w maju, a nie w kwietniu, jak zapewniał wcześniej minister pracy i polityki społecznej Władysław Kosiniak-Kamysz.
Minister tłumaczy to kalendarzem i brakiem czasu, ale nie chce przyznać, że jego urzędnicy po prostu nie zdążyli. A ten kalendarz jest nieubłagany. W tym tygodniu kończą się konsultacje. W połowie marca projekt ma przyjąć rząd, a pod koniec miesiąca parlament. Do tego musimy doliczyć 21 dni, które prezydent ma na podpisanie ustawy i kolejnych 14 dni na jej wejście w życie.
W efekcie ustawa zakładająca zwrot odebranych świadczeń zacznie obowiązywać pod koniec kwietnia, czyli opiekunowie niepełnosprawnych będą mogli liczyć na pieniądze zapewne dopiero w maju. Nawet jeżeli by się ten termin opóźnił, bo trzeba i takie scenariusze rozważać, to ja cały czas wierzę, że kwiecień jest realny, a ludzie nie stracą pieniędzy - twierdzi minister.
Chodzi o 150 tysięcy opiekunów osób niepełnosprawnych, którym rząd zabrał w lipcu świadczenia, co Trybunał Konstytucyjny uznał w grudniu za niezgodne z prawem. Teraz rząd próbuje je przywrócić wraz z rekompensatą. Ministerstwo przywróci stan, który był przed utratą prawa do tych świadczeń. To będzie wykonane. I również zwrot za te miesiące, kiedy opiekunowie osób niepełnosprawnych tych świadczeń nie mogli pobierać, i uruchomienie tych świadczeń na nowo jak najszybciej - obiecuje w rozmowie z reporterem RMF FM minister pracy i polityki społecznej Władysław Kosiniak-Kamysz.
Zasiłki zostaną przywrócone dla tych, co utracili do nich prawo w lipcu 2013 roku i też będzie za ten okres wypłacana rekompensata. Te pieniądze zostaną wypłacone w takiej wysokości w jakiej nie zostały pobrane - zapewniał wcześniej.
(MRod)