Polska straż graniczna zatrzymała na wniosek Rosji ukraińskiego aktywistę i weterana wojny z Rosją Ihora Mazura. W sprawie zatrzymania protestują Rzecznik Praw Obywatelskich oraz ambasador Ukrainy w Polsce – podaje Onet.
O zatrzymaniu poinformowała Ludmiła Denisowa - ukraińska rzeczniczka praw obywatelskich."Wzywam Ministerstwo Spraw Zagranicznych do maksymalnego sprzyjania uwolnieniu Ihora Mazura, ukraińskiego działacza społecznego i uczestnika wojny rosyjsko-ukraińskiej w Donbasie" - napisała Denisowa na Facebooku. Ihor Mazur miał zostać zatrzymany na przejściu granicznym w Dorohusku na podstawie listu gończego Interpolu, który wystawiła strona rosyjska.
Mazur to weteran wojny, którą Ukraina prowadzi z Rosją. Jest też współpracownikiem biura ukraińskiego rzecznika praw obywatelskich i aktywistą. Rosja żąda jego ekstradycji.
Sąd w Chełmie 11 listopada zadecyduje o dalszych losach Mazura.
Jak przekazała Ludmiła Denisowa, straż graniczna nie pozwoliła na kontakt Mazura z prawnikiem. Oświadczyła, że nie można dopuścić, by człowiek ten został wydany Rosji. Ambasada Ukrainy przekazała, że "z zatrzymanym spotkał się już konsul, który udzielił mu niezbędnej pomocy i porady".
"Onet próbował potwierdzić tę informację u rzecznik Straży Granicznej, która do tej pory nie odebrała telefonu" - można przeczytać na portalu.Przedstawicielka polskiego resortu spraw zagranicznych Ewa Suwara powiedziała PAP, że Polska - zgodnie z obowiązującymi przepisami - po informacji Interpolu była zobowiązana do zatrzymania obywatela Ukrainy. Zaznaczyła, że nota została wstawiona na wniosek Rosji.
Wnioskodawcą nie jest Polska, a Rosja. W sprawie zatrzymanego zdecyduje niezawisły sąd na podstawie przepisów prawa i po dokładnym przeanalizowaniu sprawy. Konsul Ukrainy w Polsce ma zapewniony kontakt z zatrzymanym, któremu przysługuje prawo do obrony. Polska pozostaje w tej sprawie w kontakcie ze stroną ukraińską - dodała.