Amerykański prezydent George W. Bush rozpoczął swoje europejskie tourne od wizyty w Hiszpanii, gdzie spotkał się między innymi z rodziną królewską i premierem Jose Marią Aznarem. Już pierwszego dnia przywódca USA musiał bronić swojej polityki zagranicznej i wewnętrznej...

Prezydenta krytykowano między innymi za uchylanie się od podpisania układu z Kioto, regulującego emisję gazów cieplarnianych oraz utrzymywanie kary śmierci. Wiele kontrowersji wzbudziła też sprawa budowy systemu obrony antyrakietowej. Mieszkańcy Starego Kontynentu obawiają się, że projekt ten doprowadzi do kolejnego wyścigu zbrojeń. "Rosja nie jest już wrogiem Stanów Zjednoczonych. Układ ABM o zakazie budowy systemów antyrakietowych to relikt czasów zimnej wojny. Jeśli chcemy żyć w pokoju musimy stawić czoła nowym wyzwaniom, które niesie XXI wiek" - tłumaczył Bush. Koncepcja budowy tarczy antyrakietowej spotkała się ze zrozumieniem u prawicowego premiera Hiszpanii Jose Marii Aznara. Parasol antyrakietowy polega na stworzeniu systemu wykrywania i niszczenia pojedynczych rakiet wystrzeliwanych przez takie państwa jak na przykład Irak. Amerykańsko rosyjski traktat ABM z 1972 roku zakazuje konstruowania takich systemów, dlatego Stany Zjednoczone chcą go anulować.

W czasie wizyty prezydenta USA w Hiszpanii poruszone zostały także inne bardzo ważne sprawy... O tym w relacji korespondentki radia RMF FM Ewy Wysockiej:

Mimo niezwykłych środków bezpieczeństwa przed wizytą G. W. Busha w Hiszpanii doszło do antyamerykańskich manifestacji w Madrycie. Protesty dotyczyły głównie kary śmierci. W demonstracjach wzięło udział ponad 50 organizacji.

foto EPA

21:10