"Wpłynęły dwie opinie - antropologiczna i fonoskopijna, które generalnie potwierdzają zgromadzony przez nas materiał dowodowy" –poinformował rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie, która zajmuje się sprawą oskarżonego o pedofilię księdza Wojciecha G. "Nie rozszerza to materiału dowodowego, to opinie, które miały zweryfikować posiadany przez nas materiał dowodowy" - wyjaśnił Przemysław Nowak.
Badane były materiały przekazane Polsce z Dominikany. Rzecznik nie chciał mówić o szczegółach analizy. Według portalu tvn24.pl antropolog miał ocenić, że na zdjęciach i filmach utrwalono G., a analiza fonoskopijna miała zidentyfikować nagrane osoby i potwierdziła słuszność stawianych księdzu zarzutów. Śledczy czekają jeszcze na opinię informatyczną o dysku komputera księdza.
W lutym Prokuratura Okręgowa w Warszawie postawiła ks. G. cztery zarzuty molestowania dwóch małoletnich obywateli Polski na terenie naszego kraju. Dwie pozostałe osoby pokrzywdzone to nieletni obywatele Dominikany. Prokuratura zarzuciła ks. G., że jedno z tych dzieci doprowadził do obcowania płciowego (na Dominikanie), a następnie - w czasie wakacji w Polsce - doprowadził je jeszcze do tzw. innej czynności seksualnej. Z drugim nieletnim również miało dochodzić do "innych czynności seksualnych" na Dominikanie. Ks. G. ma także zarzut utrwalania treści pornograficznych z udziałem osób małoletnich.
Sąd 19 stycznia aresztował ks. Wojciecha G. na trzy miesiące. Ksiądz nie przyznał się do zarzutów i odmówił składania wyjaśnień. Grozi mu do 12 lat więzienia.