Ruszają kontrole na wszystkich granicach z Niemcami. Mają obowiązywać przez co najmniej pół roku. "Kontrole nie spowodują długich kolejek na granicach" - zapewnia szefowa MSW Niemiec Nancy Faeser.

Kontrole na wszystkich granicach Niemiec

W poniedziałek ruszają tymczasowe kontrole na wszystkich granicach Niemiec. Ich celem jest ograniczenie nielegalnej imigracji i ochrona niemieckich obywateli przed terroryzmem i przestępczością.

"Policja federalna będzie przeprowadzać kontrole w sposób elastyczny i w zależności od aktualnych wymogów bezpieczeństwa" - oświadczyło niemieckie MSW.

Nancy Faeser zapewniła w rozmowie z gazetą "Bild am Sonntag", że kontrole będą ściśle skoordynowane z sąsiednimi państwami i w efekcie nie spowodują długich kolejek na granicach.

"Nie będzie długich korków"

Nie będzie długich korków, ale inteligentne kontrole, zgodnie z wymogami obecnej sytuacji -  zapewniła szefowa MSW Niemiec. Wcześniej jej resort oświadczył jednak, że nie można wykluczyć tymczasowych zakłóceń w ruchu transgranicznym.

Niemieckie MSW przypomniało, że osoby chcące przekroczyć niemiecką granicę powinny posiadać przy sobie dokument tożsamości - dowód osobisty lub paszport. Ponadto obywatele państw trzecich muszą spełniać obowiązujące ich wymogi wjazdowe, np. posiadać wizę, jeżeli to konieczne.

Chcą zapewnić bezpieczeństwo

"Powodem zarządzenia tymczasowych kontroli na granicach lądowych Niemiec jest potrzeba dalszego ograniczenia nielegalnej migracji i ochrony bezpieczeństwa wewnętrznego kraju" - podkreślił resort spraw wewnętrznych w komunikacie. "Poza tym decydujące znaczenie ma również obecna sytuacja w zakresie bezpieczeństwa, w szczególności ochrona przed islamskim terroryzmem i poważną przestępczością transgraniczną" - dodano.

Dyskusję w Niemczech nad kontrolami rozpoczął na nowo atak nożownika w Solingen pod koniec sierpnia, do którego przyznało się Państwo Islamskie. Wówczas podejrzany 26-letni Syryjczyk zabił trzy osoby, a osiem zostało poważnie rannych.

Decyzja Berlina wywołała krytykę części państw unijnych, w tym Polski. Premier Donald Tusk nazwał ten krok "nieakceptowalnym" i "de facto zawieszeniem (funkcjonowania) strefy Schengen na dużą skalę" - chociaż kontrole na granicy Niemiec z Polską obowiązują od października 2023 r. W podobny sposób wypowiedział się premier Grecji Kyriakos Micotakis, który określił wprowadzenie tymczasowych kontroli przez Niemcy jako "jednostronne likwidowanie zasad strefy Schengen". Zdaniem Micotakis kontrole nie mogą być odpowiedzią na kwestię migracji.

MSW Niemiec podało, że od 16 października 2023 r. policja federalna odnotowała ok. 52 tys. prób nielegalnych przekroczeń granicy i przeprowadziła ok. 30 tys. wydaleń w ramach tymczasowych kontroli na granicach z Polską, Czechami, Austrią i Szwajcarią.