Jest bardzo sucho, a może być jeszcze gorzej - prognozują leśnicy. Już teraz na północy Lubelszczyzny obowiązuje trzeci, najwyższy stopień zagrożenia pożarowego. Podobnie jest w całym województwie warmińsko-mazurskim.
Na Lubelszczyźnie na razie nie ma zakazów wstępu do lasów, ale leśnicy proszą o wyjątkową ostrożność. Zdecydowanie najgorzej jest w nadleśnictwach: Włodawa, Biała Podlaska, Puławy, gdzie wilgotność ściółki spadła poniżej 17 procent.
W regionie bez deszczu - zapowiadają synoptycy, o 9 rano temperatura powietrza przekraczała już 26 stopni Celsjusza. W tych warunkach z każdą godziną będzie coraz gorzej.
W ciągu 4 godzin wilgotność ściółki spadła z 16.7 do 10.3 procent. Najbardziej niepokoi jednak tempo spadku. O 9 rano temperatura powietrza na północy regionu wynosiła 26 stopni, o 13 było już 30. Prognozy na razie nie mówią o deszczu, a leśnicy dziesięcioprocentową wilgotność porównują do kartki papieru.
Apelujemy jeszcze raz o rozwagę i ostrożność, nie palenie ognisk, a także nie wjeżdżanie do lasu tam, gdzie jest to zabronione - mówi Jarosław Kowalczyk, rzecznik lubelskiej dyrekcji lasów państwowych.
Jeśli przez pięć kolejnych dni utrzyma się 10 procent wilgotności ściółki, leśnicy będą musieli wprowadzić zakaz wstępu do lasów.